prolink

środa, 12 października 2011

Dziki zachód na wschodzie?

Bieszczady południowo-wschodnia część polskich Karpat. to rozległa kraina o dzikiej przyrodzie, miejsce gdzie naprawdę można znaleźć się blisko nieskażonej natury. Z połonin roztaczają się przecudne widoki,

a wzroku przeskakującego z jednego pasma połonin na drugie i trzecie nie rozpraszają żadne zabudowania ludzkie. Porosłe trawą ślady starych wsi, zdziczałe sady i dawne łemkowskie cerkiewki przypominają o dawnych czasach. przyroda tryumfuje soczystą zielenią traw, nieskażonym pięknem bukowych lasów, szumem kryształowych strumyków, rykiem jeleni i wyciem wilków.
Z racji że Jarosław leży bardzo blisko Bieszczad wybrałem tam na parę dni aby odpocząć na łonie natury:). I tak zacząłem od zwiedzenia w Sanoku muzeum malarstwa Z.Beksińskiego, następnie udałem się do muzeum ikon. A także do skansenu gdzie są usytuowane są "zabudowania" ludzi niegdyś zamieszkujące te okolice - "Łemków, Bojków.




Następnie udałem się dalej na południowy wschód a mianowicie przez Lesko do Polańczyka. Gdzie "zlokalizowałem" moją tymczasową bazę. Z której oczywiście urządzałem piesze i samochodowe wycieczki po Bieszczadach. Następnego dnia udałem się przez Łopiennik do Wetliny,i Ustrzyk Górnych. połazić sobie po połoninach i "pagórkach".